Mercedes S63 AMG, czyli pierwsze AMG w wydaniu W222, zadebiutuje na salonie we Frankfurcie. Do salonów trafi pod koniec tego roku.
Nowy model prezentuje klasyczne dla AMG patenty w temacie designu: agresywne zderzaki, pełniejsze progi, duże, 19-calowe felgi aluminiowe, dwie, podwójne końcówki układu wydechowego, a także oznaczenia AMG w kabinie. Fakt, że auto wygląda bardziej dynamicznie niż zwykła (czy to dobre słowo) klasa S, ale na pewno nie czuć potęgi jaka się w niej kryje. Tunerzy już czekają.
Duszą i sercem auta jest 585-konny silnik V8 twin turbo. Osiąga on imponujące 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który przekazywany jest w całości na tylne koła (w opcji napęd 4MATIC). Skrzynia biegów AMG Speedshift MCT ma trzy tryby pracy: C ("ekologiczny"), S (Sport) i M (Manual). Auto jest wyposażone również w system Start/Stop – dzięki temu (i niższej masie własnej, w porównaniu do poprzednika nawet o 100 kg) średnie spalanie ma wynieść 10l/100km i 10,3l/100km dla odmiany z napędem AWD.
A jak przyspiesza Mercedes S63 AMG? Żwawo - sprint do "setki" załatwiany jest w czasie 4,4 sekundy (dla wersji zwykłej i z przedłużonym rozstawem osi). Z napędem 4MATIC "eska" jest jeszcze szybsza i na ten sam manewr potrzebuje zaledwie 4 sekund! Prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 250 km/h.
Opcjonalnie klienci będą mogli zamawiać np. ceramiczny układ hamulców, które są o 20 % lżejsze od standardowych. W takim zestawie średnica tarcz z przodu to imponujące 420 mm, zaciski będą się wyróżniać innym niż w standardzie kolorem.
amis