Od paru dni dość niespodziewanie jesteś europosłem. Jak do tego doszło?
Hołowczyc: Po ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce nowy premier Donald Tusk powołał na stanowisko Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego panią profesor Barbarę Kudrycką, która była europosłem z naszego regionu. Łączenie tych funkcji nie jest możliwe, a ja w wyborach do Europarlamentu zająłem drugie miejsce. W takiej sytuacji europoseł składa mandat, a marszałek Sejmu zwrócił się do mnie z pytaniem o jego przyjęcie. Zawahałem się, ale w poczuciu odpowiedzialności wobec wyborców, którzy na mnie głosowali - wyraziłem zgodę.
Więc zyskujemy Krzysztofa Hołowczyca europosła, a tracimy świetnego rajdowca? I to tuż przed Dakarem?
Hołowczyc: Absolutnie nie. Potrafi ę planować swoje zajęcia i wiem, że mogę pogodzić obie sprawy. Tym bardziej że Parlament Europejski nie obraduje bez przerwy, z wieloma dokumentami można zapoznać się w domu, w rajdach zaś nie startuję regularnie, a jedynie w wybranych najważniejszych imprezach.
Czyli o rezygnacji z Dakaru nie było w ogóle mowy?
Hołowczyc: Zdecydowanie nie. I nie będzie to sytuacja wyjątkowa, bo w Parlamencie Europejskim od dawna bardzo znaczącą postacią jest mój kolega z rajdowych tras, były mistrz świata - Fin Ari Vatanen. Działa tam skutecznie, a od czasu do czasu wsiada do rajdowego samochodu.
Znasz się na tyle na polityce, by być europosłem? Przecież całe życie byłeś sportowcem...
Hołowczyc: Interesuję się polityką. Ale nie jestem politykiem i nie chcę być. I nie będę.
Komentarze
~norbert76, 2008-03-03 22:10:26
~Leon Zawodowiec, 2008-03-03 11:03:30
auto motor i sport, 2008-03-03 10:13:21
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?