Za tą kwotę, jak ktoś słusznie zauważył, można mieć cztery egzemplarze Nissana GT-R. Bogatemu jednak nikt nie zabroni i w ten sposób salonowy koncept przekształcił się w auto, które przy dużym szczęściu będzie można spotkać na drodze. Na razie w USA bo właśnie stamtąd pochodzi pierwszy zamawiający. Będzie on cieszył się z niesamowitych przyspieszeń (3 sekundy do setki) i prędkości maksymalnej 275 km/h, które zapewnia 3,8-litrowy silnik V6 o mocy 545 KM. Do tego w środku można poczuć się jak w wyczynowym aucie gdyż kierowcę i pasażera zabezpiecza klatka.