Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Dominikańskiej i Wałbrzyskiej. Według relacji kierowcy Syreny, jadący od strony Dolinki Służewieckiej Citroen wpadł na łuku drogi w poślizg i uderzył w jego prototyp.
Na skutek zderzenia kierowca Syreny doznał poważnych obrażeń i został przewieziony do szpitala. Widać też, że samochód dość mocno został uszkodzony. Powstaje pytanie, czy producenci z Kutna zdecydują się na remont tego egzemplarza.
Zamierzano wyprodukować 300-500 sztuk nowej Syrenki. Auto miało kosztować w granicach 50 tys. zł. Pod maską miał pracować jeden z dwóch silników: 1-litrowy o mocy 80 KM lub 1.4-litrowy o mocy 120 KM.