Jake urządzenia elektryczne miały na pokładzie samochody 125 lat temu? W czasie kiedy powstała marka Skoda, samochody były dość proste i bardzo mechaniczne – z czasem otrzymały elektryczny rozrusznik, wycieraczki przedniej szyby czy w końcu prostu radioodtwarzacz. Dzisiaj nawet popularne samochody są naszpikowane elektroniką – wystarczy spojrzeć na Skodę Kamiq, Scalę lub Octavię, które pod karoseria kryją tysiące kabli i czujników.
Sieć przewodów w samochodzie to jego układ nerwowy. Instalacja nie tylko zasila odbiorniki, ale też przesyła sygnały z wielu kamer, radarów i czujników, dlatego długość przewodów wynosi ponad dwa kilometry. Chociaż do „kontaktowania” się ze światem zewnętrznym samochody coraz częściej korzystają z łączności bezprzewodowej, i tak wszystkie urządzenia elektryczne, które są w aucie, muszą być ze sobą połączone zwykłymi kablami. Chodzi tu zarówno o lampki, gniazda USB, przyciski, pokrętła klimatyzacji, głośniki, jak i regulację oraz podgrzewanie foteli. We współczesnych samochodach na całkowitą długość przewodów w coraz większym stopniu wpływa też liczba wszelkiego rodzaju czujników.
Skoda jest jedną z najstarszych marek na świecie – jej początki sięgają 1895 roku, kiedy to powstał zakład Laurin&Klement. |
![]() |
Najbardziej zaawansowane technicznie auta są wyposażone w radar dalekiego zasięgu, a czasem też w czujnik laserowy (obydwa montuje się z przodu nadwozia), cztery radary średniego zasięgu (na rogach karoserii), kilkanaście czujników ultradźwiękowych (z przodu i z tyłu), kamerę (lub dwie) na przedniej szybie oraz kilka innych kamer systemu 360 stopni (z każdej strony auta). Każdy z czujników musi być połączony przewodem elektrycznym z modułem sterującym jego pracą.
W nowoczesnym samochodzie jest nawet 90 (!) takich modułów, a jednym z najważniejszych jest centralny komputer, analizujący informacje z czujników na potrzeby systemów wspomagających. Aby wszystkie systemy samochodu działały sprawnie i błyskawicznie reagowały na sygnały z czujników, jest potrzebne zaawansowane oprogramowanie – o skali jego rozbudowania świadczy choćby to, że składa się ze stu milionów linijek kodu, a to tyle, ile mają oprogramowania Facebooka i systemu Windows 7 razem wzięte.
Przewody są cienkie, zazwyczaj mają średnicę około 1 mm, ale łączy się je też w grubsze wiązki, o średnicy ponad 4 cm. We współczesnych autach kompaktowych, takich jak Skoda Karoq, ich łączna długość przekracza dwa kilometry, a masa wynosi ponad 50 kg. Zapanowanie nad tą ilością kabli, czyli stworzenie planu rozłożenia przewodów w samochodzie, zajmuje zespołowi inżynierów dwa lata. Liczba czujników, przewodów, modułów sterujących oraz ich rozmieszczenie są różne i zależą od wersji silnikowej, a także od wyposażenia samochodu. Producenci szacują nawet, że liczba możliwych konfiguracji poprowadzenia instalacji to ponad 400 miliardów! Na stronie obok i powyżej opisujemy, jak czujniki wpływają na poprawę bezpieczeństwa i komfortu jazdy.
Komentarze