Obecna generacja Forda Fiesty to bardzo udany model, o czym świadczy mijające 10 lat od premiery na salonie samochodowym we Frankfurcie w 2007 roku i tytuł najchętniej kupowanego modelu segmentu B w Europie. Teraz do akcji wkracza siódma odsłona, którą producent zapowiada jako najbardziej zaawansowaną technologicznie w swoim segmencie.
Z zewnątrz nowy Ford Fiesta nie szokuje swoim designem. Przód wygląda bardziej jak face lifting obecnego modelu. Tył natomiast jest spokojny i stonowany. Sylwetka nowej Fiesty przypomina minivana, a proporcje samochodu sprawiają, że wygląda na większą i wyższą od poprzedniej generacji.
Wnętrze auta wyróżnia się dużym, 8-calowym ekranem dotykowym. Zmniejszono wyraźnie ilość przycisków na konsoli środkowej - jest ich o 50 proc. mniej niż w poprzedniku. Producent zapowiedział również zupełnie inny poziom jakości wykończenia, co ma uzasadniać nieco wyższą niż w poprzedniku cenę.
Opublikowany właśnie cennik zawiera rabaty, udzielane z okazji premiery modelu w salonach. Bazowy trzydrzwiowy wariant napędzany 70-konnym silnikiem 1,1, w wersji wyposażenia Trend, kosztuje od 44 900 zł. Co dostaniemy w zamian? 15-calowe felgi stalowe, lusterka sterowane elektrycznie i podgrzewane, centralny zamek z pilotem, regulowaną dwupłaszczyznowo kierownicę, komputer pokładowy czy automatyczne światła.
Obecnie importer dodaje bezpłatnie do tej wersji pakiet Cool&Sound, w którym klient dostanie klimatyzację manualną i radio z 4,2-calowym ekranem, 6 głośnikami, 2 złączami USB i łącznością Bluetooth.