Opel Mokka to jeden z najlepiej sprzedających się aut wśród klientów indywidualnych w Polsce. Sytuacja może się nawet poprawić, bo marka z Rüsselsheim wprowadza facelifting do małego crossovera i zmienia nazwę na Mokka X.
Zacznijmy od zmian stylistycznych. Z przodu możemy zauważamy przeprojektowany grill oraz zderzak, a także nowe reflektory ze światłami LED w kształcie podwójnego bumerangu. Za dopłatą do Mokki można dokupić pełno LED-owe światła z przodu.
W środku także wiaterek zmian. Deskę rozdzielczą zapożyczono z nowej Astry. W kabinie możemy mieć do wyboru 7- lub 8-calowy ekran dotykowy, za pomocą którego obsługujemy najważniejsze funkcje w aucie. Znajdzie się tutaj także najnowszy system Opel Onstar. Pasażerów z pewnością zadowolą nowe, bardzo wygodne fotele (tzw. siedzenia AGR), które zapewniają dobre trzymanie na zakrętach i pozwalają na szeroki zakres regulacji.
Co pod maską? Mokkę X może zapędzać jeden z trzech silników:
- 1.6 CDTI o mocy 110 KM
- 1.6 CDTI o mocy 136 KM
- później dołączy 1.4 Direct Injection Turbo 152 KM
Do jednostek napędowych będzie dostępna 6-biegowa skrzynia manualna, a opcjonalnie także "automat" oraz napęd na cztery koła.
Na Opla Mokkę X trzeb będzie trochę poczekać. Samochód na żywo będzie można zobaczyć już za miesiąc na targach w Genewie, debiut rynkowy planowany jest dopiero na jesień. Cena prawdopodobnie zmieni się tylko nieznacznie w stosunku do obecnego modelu, który na polskim rynku kosztuje co najmniej 69 950 zł.
Aktualizacja: