Opłata emisyjna i strefy czystego transportu - senat uchwalił ustawę

Ustawa przeszła w Senacie większością 57 głosów, wobec 27 głosów przeciwnych. Żaden z obecnych senatorów nie wstrzymał się od głosu. Przypomnijmy, że przeciwnicy ustawy argumentowali, że opłata emisyjną spowoduje dalszy wzrost cen paliw.

Dokąd trafią pieniądze z opłaty emisyjnej i jak wysoka ona będzie? Zacznijmy od tego, że utworzony ma być tzw. Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT). Z kolei środki z opłaty emisyjnej będą przeznaczone na projekty związane m.in. z rozwojem elektromobilności w Polsce.

Wpływy z opłaty emisyjnej w 85 proc. trafią do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a w pozostałych 15 proc. do FNT.

Jaka jest wysokość opłaty? Chodzi o 80 złotych od każdego 1 tysiąca litrów paliwa, który trafi na rynek w naszym kraju. Czyli 8 groszy na litrze.

Szacuje się, że z tego tytułu w 2019 roku kierowcy zapłacą więcej o 1,7 mld złotych, a do Funduszu Niskoemisyjnego Transportu trafi z tego 340 mln złotych. W ciągu 10 lat FNT "zarobi" 6,75 mld złotych.

Nowa ustawa wprowadzi też strefy czystego transportu w miastach. Tworzyć je będą samorządy. Chodzi o ograniczenie wjazdu pojazdów z napędem spalinowym poprzez wprowadzenie opłat.

Koszt jednej godziny w strefie czystego transportu nie będzie mógł być wyższy niż 2,5 złotego, a sama opłata pobierana będzie w godzinach 9-17. Wcześniej posłowie chcieli dobowej opłaty wynoszącej 25 złotych.

Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta.