Przypomnijmy na początek, że Saaba nie ma na rynku, od kiedy w 2011 roku zaprzestano produkcji w związku z bankructwem firmy. Prawa do marki wykupiła firma NEVS (National Electric Vehicle Sweden), która od paru lat pracowała nad wznowieniem produkcji.
Co więcej, w 2013 roku w zakładach w szwedzkim Trollhattan uruchomiono nawet taśmy, z których zjeżdżał model w wersji z turbodoładowanym benzynowym silnikiem 2.0 o mocy 220 KM i momencie obrotowym 350 Nm. W planach jednak był już wtedy model z bardziej przyszłościowym i tak naprawdę łatwiejszym do opracowania napędem elektrycznym.
Auto wyjeżdżało z fabryki bez logo Saaba, do którego firma NEVS nie miała wówczas praw. Firma ta nie ma również praw do samej nazwy Saab. Na grillu, zamiast napisu SAAB, widniał napis NEVS.
Zobacz także: nowe Renault Zoe - pierwsza jazda
Komentarze