Auto ma być większe, ale pod względem stylistycznym - bardziej konwencjonalne. Nowa piątka zarówno z przodu, jak i z tyłu ma być o wiele grzeczniejsze od obecnego modelu. Oznacza to, że znikną charakterystyczne przednie reflektory i tylne lampy, które zostaną zastąpione mniej wyrazistymi.
Nowe BMW serii 5 będzie miało aż o 10 centymetrów dłuższy rozstaw osi, ale jego długość wzrośnie tylko o 2 centymetry. Pod maską auta znajdzie się cała gama świetnych jednostek napędowych, z których podstawowa ma mieć pojemność 2,5 litra i sześć cylindrów. Na szczycie oferty będzie 4,8-litrowy silnik V8.
Nie zabraknie oczywiście ultraszybkiej M-piątki, której przybył niedawno bardzo groźny konkurent w postaci Cadillaca CTS-V. Jedno jest pewne - seria 5 z literką M w nazwie będzie musiała być jeszcze szybsza do tego ostrego Amerykanina.
Źródło: Automedia
Komentarze