Porsche 911 to najbardziej ikoniczny samochód sportowy w historii motoryzacji. Jego nadwozie jest rozpoznawalne przez ludzi na całym świecie. Wystarczy usłyszeć chrapliwy dźwięk silnika, by nie mieć wątpliwości z jakim autem mamy do czynienia. Nie każde Porsche 911 jest jednak takie same, są modele bardziej i mniej wyjątkowe, ale bohater dzisiejszego tekstu zdecydowanie należy do tej pierwszej grupy – GT3 to jedna z najbardziej wyjątkowych odmian Porsche 911.
Jak już wspomnieliśmy, Porsche 911 w zasadzie od początku istnienia startowało w rajdach i wyścigach samochodowych, a wyczynowe modele trzeba było tworzyć na bazie drogowych samochodów (poza prototypami, chociaż i te bazowały częściowo na 911). Z tego powodu także seryjne auta ewoluowały, po części dlatego, żeby stanowić lepszą bazę dla aut wyczynowych, ale przede wszystkim z powodów rynkowych – ich wyścigowy rodowód miał za zadanie przyciągnąć do salonu kierowców oczekujących od samochodu surowego i bezkompromisowego charakteru. Takie jest właśnie Porsche 911 GT3.
1999 – Porsche 911 GT3 (996)

Porsche już wcześniej sprzedawało samochody nacechowane wyścigami, m.in. Carrerę 2.7 RS i model 911 GT2 (993), jednak pierwszym prawdziwie seryjnym autem tego typu było właśnie GT3. Zaprezentowano je w 1999 roku na salonie samochodowym w Genewie. Pokazano wtedy fundamenty, z których nawet po 22 latach nadal korzystają modele GT3, a więc surowy charakter, mechaniczna skrzynia biegów, napęd na tylne koła i oczywiście – silnik wolnossący!
Pierwszy model, który bazował na „911” generacji 996, miał wszystkie z wymienionych cech. Do jego napędu służył silnik typu bokser o pojemności 3,6 litra i mocy 360 KM – nie była to oczywiście najszybsza, ani najmocniejszą odmiana Porsche 911, ale nigdy (nawet dziś) nie było to jej zadaniem. Najważniejszą cechą tego silnika był fakt, że bazował on na wyścigowej konstrukcji stworzonej dla prototypu z Le Mans – modelu 911 GT1.
Wspomniany silnik zaprojektował słynny inżynier Hans Mezger, związany z Porsche przez większość swojej zawodowej kariery. Kiedy Porsche na przełomie wieku szukało silnika do napędzania pierwszego 911 GT3 padła propozycja wykorzystania właśnie tej wyścigowej konstrukcji – i tak też się stało. Silnik Mezgera był uwielbiany przez kierowców Porsche za sprawą dźwięku i sposobu, w jaki rozwijał on moc i moment obrotowy, natomiast konstruktorzy modeli GT doceniali go za coś innego – z racji wyścigowego rodowodu wiadomo było o tym silniku wszystko, także to, że był w zasadzie niezniszczalny, nawet w wyczynowych warunkach.
Pierwsza generacja Porsche 911 GT3 zasłynęła z jeszcze jednego elementu, którego ewolucja generacja po generacji również idealnie pokazuje, jak rozwijał się ten samochód – mowa o skrzydle na pokrywie bagażnika, które nie miało pełnić funkcji estetycznej, ale niwelować siłę nośną i przyciskać tylne koła do asfaltu. Spełniał on swoją funkcję, ale dał się zapamiętać także za wygląd – patrząc z profilu przypominał on, jak kto woli, zawinięty naleśnik lub rozdziawiony dziób kaczki.
W 2004 roku samochód przeszedł modyfikacje, jednak jak to bywa w przypadku Porsche – są one na tyle istotne, że marka każde GT3 po face liftingu nazywa modelem nowej generacji (996.2). Samochód otrzymał wzmocniony do 381 KM silnik Mezgera, ale przede wszystkim zamontowano w nim mocniejsze hamulce – zamiast 4- pojawiły się 6-tłoczkowe, które od teraz mogły mieć opcjonalnie ceramiczne tarcze. Zmiany były także wizualne, bo samochód otrzymał nowe skrzydło oraz zmienione przednie reflektory.

W tym samym roku zadebiutowała ostrzejsza odmiana tego auta, czyli 911 GT3 RS. Oznaczeniem i oklejeniem nawiązywało do słynnej Carrery RS 2.7 z 1972 roku. Samochód był lżejszy od GT3, za sprawą pozbycia się kilku elementów wnętrza, seryjnym hamulcom ceramicznym, masce z włókna węglowego czy wykonanym z tworzymy szybom. Chociaż moc silnika była niezmieniona, to miał on całkiem inną charakterystykę. Auto otrzymało też sztywniejsze zawieszenie.

Komentarze