Kupując samochód za kilkaset tysięcy złotych większość z nas wolałaby, żeby na ulicy nie spotkać drugiego identycznego egzemplarza. Producenci doskonale o tym wiedzą i do oferty dodają kolejne opcje personalizacji – kolor nadwozia, dach w innym odcieniu, pakiety stylistyczne, felgi, spoilery. To wszystko jednak nic w porównaniu z tym, co proponuje Porsche.
Pomimo tego, że 911 jest bardzo chętnie kupowanym samochodem, to niezwykle trudno jest znaleźć dwa identyczne egzemplarze. Ale od teraz model 911 może być tak wyjątkowe, jak... linie papilarne na opuszkach ludzkich palców. A jak wiadomo, te są niepowtarzalne.
Opracowana przez Porsche metoda druku bezpośredniego pozwala drukować na polakierowanych panelach karoserii elementy graficzne o wysokiej jakości i rozdzielczości.
Początkowo nabywcy nowego Porsche 911 mogą wybrać spersonalizowaną przednią pokrywę, z grafiką bazującą na ich własnym odcisku palca. I nawet jeśli na parkingu staną trzy niemal identyczne egzemplarze, załóżmy w kolorze żółtym i na tym samym poziomie wyposażenia, to linie papilarne na przedniej klapie bagażnika będą tym, co je odróżni. Może nie od razu, nie na pierwszy rzut oka, ale odróżni.
W dalszej perspektywie oferowane będą inne, dostosowane do oczekiwań klientów projekty. Nowa usługa jest dostępna za pośrednictwem Porsche Centrów, które nawiązują kontakt z konsultantami klienta w Exclusive Manufaktur w Zuffenhausen. Omawiają oni z nabywcą cały proces, od złożenia odcisku palca aż do skompletowania samochodu.
- Indywidualność to dla klientów Porsche bardzo ważny aspekt. A żaden projekt nie może być bardziej osobisty niż własny odcisk palca – przyznaje Alexander Fabig, wiceprezes ds. indywidualizacji oraz Porsche Classic.
Zobacz także: gorące premiery Genewy 2020 - zapowiedź
Komentarze