Do premiery podczas LA Auto Show zostało jeszcze kilka tygodni, ale dla kogoś, kto przyzwyczajony jest do przyspieszania do setki w 4 sekundy, musi to być wieczność.
Jak na prawdziwego roadstera przystało, ten model nie ma dachu. W ogóle. Nie został przewidziany. Bo przecież kawałka materiału, schowanego w ramie przedniej szyby, który w razie potrzeby można rozciągnąć nad głową i przypiąć za kierowcą, dachem nazwać nie można. Nawet przy zamkniętych szybach wiatr znajdzie drogę do kabiny. I ten patent nadaje się raczej tylko na niewielkie prędkości. Ale producent wcale tego nie ukrywa. Nie o dach w tym aucie chodzi!
Najbardziej rzucającą się w oczy różnicą w porównaniu ze standardowym Boxsterem są w tym modelu dwa "zgrubienia" na karoserii za plecami kierowcy i pasażera oraz większy tylny spoiler. Do tego dochodzą przeprojektowane wloty powietrza na bokach, nowy przedni zderzak i nalepki w stylu retro u dołu drzwi.
Kierowca i pasażer siedzą w karbonowych kubłach z modelu GT3 RS. Sportowe zawieszenie, niższy środek ciężkości i 80 kg mniej wagi w porównaniu z Boxsterem S robią z tego modelu najostrzejszego Boxstera w historii.
Dodatkowe 10 koni mechanicznych wyciśnięte z 3,4-litrowego boksera daje ich w sumie 320 i pozwala na rozpędzenie auta do pierwszej setki w 4,8 sekundy.
Sprzedaż Boxstera Spydera ma się zacząć na początku przyszłego roku. Póki co musimy zadowolić się nowymi zdjęciami.
Komentarze
czteryznaki, 2009-11-20 19:16:12
auto motor i sport, 2009-11-20 08:44:15
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?