Samochód zadebiutuje oficjalnie w polskich salonach 8 maja, jednak potencjalni klienci już mogą udać się do dilerów i zamówić Cayenne nowej generacji. W ofercie "stoi" 5 pozycji - 3 wersje benzynowe, jeden turbodiesel i hybryda.
Podstawowe i zarazem najtańsze Cayenne nie ma "literkowych" oznaczeń i napędzane 300-konnym silnikiem benzynowym. Cena tej odmiany to 68 420 euro. Słabszy sercem, ale wcale nie tańszym jest Cayenne Diesel.
Jego "wysokoprężność" wprawiana jest w ruch przez stadko 240 doładowanych koni i wycenione na 73 527 euro. Dla fanów ekologii Porsche przygotowało też wersję hybrydową. Cayenne Hybrid ma do dyspozycji silnik V6 o mocy 333 koni mechanicznych i elektryczny motor generujący 34 kilowaty. Największe wrażenie robi jednak moment obrotowy o wartości 580 Nm dostępny od 1000 obr/min. Aby być "zielonym" trzeba mieć też gruby portfel, a w nim co najmniej 96 602 euro.
Zapaleńcy wymagający sportowych przyspieszeń nawet od potężnych SUV-ów, będą mogli wybierać spośród dwóch najwyżej pozycjonowanych wersji Cayenne. W obu przypadkach spod maski wydobywać się będzie charakterystyczny bulgot V-ósemki.
Cayenne S na komendę prawej stopy oddaje do dyspozycji pakiet 400 koni mechanicznych, zaś Cayenne Turbo nawet o 100 koni więcej. Pierwsza odmiana uszczupli konto kupującego o 89 415 euro, na Turbo zaś wydać trzeba minimalnie 141 428 euro.
Każda wersja Cayenne zużywa teraz mniej paliwa (np. wersje V8 do 23 % mniej) i "wypluwa" na świat mniej trującego CO2. Szkoda jednak, że Cayenne w Polsce potrafi być o wiele droższe (nawet o 50 tysięcy euro w przypadku wersji Turbo) od analogicznych wersji za granicą.
W naszej galerii znajdziecie 22 zdjęcia nowego Porsche Cayenne. Zapraszamy!