Jak bardzo zła, z dzisiejszej perspektywy, była sytuacja Fiata, gdy w połowie 2004 roku obejmował pan fotel szefa koncernu?
Marchionne: Dosyć zła. Z przedsiębiorstwem znajdującym się w tak trudnej sytuacji nie miałem wcześniej do czynienia w moim życiu zawodowym. Fiat był organizacją, która nie wiedziała w jakim kierunku zmierza, ani jeśli chodzi o produkty, ani o markę. Ludzie po prostu nie chcieli Fiatów.
Ile pieniędzy tracił wtedy Fiat każdego dnia?
Marchionne: W dziale produkcji samochodów były to codziennie cztery do pięciu milionów euro. Łącznie z weekendami. Proszę mi wierzyć - to było okropne uczucie dla każdego w firmie, przychodzić rano do pracy ze świadomością, że do wieczora tego jednego dnia znowu stracimy cztery miliony.
A dzisiaj przychodzi pan codziennie do pracy i wie, że do wieczora firma zarobi kolejne pieniądze. Czy to miłe uczucie?
Marchionne: Każdego dnia do kasy wpływają prawie dwa miliony euro. I to jest naprawdę przyjemne uczucie.
Co właściwie spowodowało ten zwrot?
Marchionne: Zadecydował fakt, że na kierowniczych stanowiskach zasiedli nowi ludzie. Fiat, Alfa, Lancia, dział badawczy i produkcja - wszędzie są nowi, dobrzy menedżerowie.
A co jest pańską osobistą zaletą?
Marchionne: To, że przyszedłem do firmy z zewnątrz, nie jako ekspert. Od razu miałem wrażenie, że biznes samochodowy jest jakiś zaskorupiały, że potrzebne są nowe pomysły. Czasami trzeba się zabrać do pewnych spraw po prostu od innej strony, żeby osiągnąć sukces.
Tak jak w przypadku Fiata Bravo?
Marchionne: Właśnie tak. Praca nad Bravo jest świetnym przykładem nowego myślenia. Wykonaliśmy ją prawie w całości na komputerze, zaledwie w ciągu 18 miesięcy. Nauczyliśmy się przy tym mnóstwa nowych rzeczy.
A co będzie następnym ważnym wydarzeniem dla firmy?
Marchionne: Oczywiście Fiat 500. W jego wypadku nie tylko kampania marketingowa jest pierwszej klasy. Ten samochód będzie najlepszym dowodem jakości, jaką gwarantuje Fiat. Każdy nasz nowy model musi być lepszy od poprzedniego. "Pięćsetka" pokaże czym ma być Fiat. To jest symbol nowego początku marki Fiat - np. wszystkie silniki tego auta spełniają normę Euro 5.