Po zeszłotygodniowych testach w bolidzie F1 z 2012 roku na francuskim torze Paul Ricard Robert Kubica po raz kolejny pokazał się ze świetnej strony. A kibiców i cały świat motorsportu ponownie rozgrzały jego dzisiejsze wypowiedzi dla włoskiego dziennika Corriere Della Sera. Co powiedział Polak? W skrócie. „Czy jestem gotowy do powrotu? Tak. Mówię to opierając się w 100% na faktach. Czuję się o wiele bardziej pewny siebie, niż przed kilkoma miesiącami. Te dwa dni były decydujące, bo zastąpiły nadzieję bardzo mocnym przekonaniem i pewnością” – zapewniał Kubica.
Dodał też – „Musiałem znaleźć i zbudować na nowo dobrą kondycję umysłową, aby traktować moje ograniczenia jako trudność do pokonania. Dzięki temu mogłem podejść do moich pierwszych testów na większym luzie i dopiero tam zrozumiałem, że każde ograniczenie jest względne. Zacząłem bez oczekiwań, bez żadnej gwarancji i ponownie odnalazłem siebie. Wszystko natychmiast wróciło dlatego, że nic nie zostało wykasowane z pamięci. Podobnie jak pływanie czy jazda na rowerze – tego się nie zapomina”.
Odniósł się także do swoich pierwszych testów – „Kiedy w Walencji zobaczyłem samochód w garażu, zrelaksowałem się tak, jak mi się to od lat nie zdarzało. Podczas drugiego testu czułem się beztrosko. Zdałem sobie sprawę, że nie muszę się już o nic martwić. Wszedłem do kokpitu i zaznałem spokoju, jakiego brakowało mi od 6 lat. Reszta przyszła jak za dotknięciem magicznej różdżki i pozostanie we mnie, niezależnie od tego co się wydarzy”.