Już model 911 pokazuje, że Porsche nie produkuje tylko samochodów, ale prawdziwe inżynieryjne dzieła sztuki. Kiedy 50 lat temu pokazano auto z silnikiem z tyłu i napędem na tył, wszyscy pukali się w czoło. "Jak auto z całym ciężarem z tyłu może się dobrze prowadzić?" - takie głosy można było usłyszeć. Dziś "911" to jeden z najlepiej prowadzących się aut świata. Model 918 Spyder to zupełnie inna liga. Wszystkie doświadczenia z modelu 911 połączono z technologią przyszłości. O tym jak jeździ 918 Spyder mogliśmy się już przekonać, teraz zaglądamy "do garów" i patrzymy jak powstaje ta nieziemska maszyna.
Porsche 918 Spyder jest tak zaawansowanym technicznie autem, że do jego produkcji potrzebna była nowa fabryka. Otwarto ją w nowej hali o powierzchni ponad 4 tys. m2 w sercu fabryki Porsche w Zuffenhausen. Żeby tworzyć superauta, które czasami pracują w niemiłosiernych warunkach, potrzebna jest odpowiednia atmosfera. Nie dla auta, ale dla człowieka. Setka specjalnie dobranych mechaników i inżynierów pracuje przy produkcji "918". Ich miejscem pracy sterylna (i cicha) hala o szarej podłodze, białych ścianach i odcieniach zieleni. Te kolory nie są bez znaczenia, bowiem to właśnie te barwy działają uspokajająco na osoby, przebywające w takim pomieszczeniu. Wszystko po to, żeby ludzie montujący Spydera robili to jak najlepiej.
W halach montażowych nie walają się kable. To zasługa sterowanych za pomocą Bluetootha wkrętarek akumulatorowych. Stosuje się je, bo pracują cicho, wydajnie, a ryzyko uszkodzenia komponentów jest dużo mniejsze.
Linia produkcyjna ma kształt litery "L". To pozwala jak najefektywniej wykorzystać 4 tys. m2 powierzchni. Mieści się tu 18 stacji, przez które musi przejechać pojazd, zanim zostanie w całości przewieziony windą na tor testowy. Przejazd przez wszystkie stacje trwa ok. 100 godzin.

Produkcja Porsche 918 Spyder składa się z czterech etapów. W pierwszym składany jest karbonowy, dwuosobowy monokok. Cała konstrukcja obracana jest przez specjalną maszynę w dowolnym kierunku i dowolnym kącie. Wszystko po to, żeby ułatwić i usprawnić pracę inżyniera. Drugi etap to składanie silników. Podobnie jak AMG, Porsche wyznaje ideę "one technician, one engine". Jeden człowiek jest odpowiedzialny za złożenie całego silnika. Zajmuje mu to ok. 20 godzin.
Precyzja jest kluczem dla Porsche. Mają oni osobny oddział, zajmujący się trzecim etapem produkcji, czyli szyciem skóry do modelu 918 Spyder. Klient tego modelu jest bardzo wymagający, a żeby spełnić jego oczekiwania potrzebny jest właśnie specjalny dział, obszywający skórę. Pracownicy tego działu w 40 minut potrafią (ręcznie!) obszyć 200 szwów. Przy tym każdy musi wyglądać identycznie i porządnie - jak na niemieckiego inżyniera przystało. Także odstępy w szczelinach na desce rozdzielczej i innych elementach wnętrza muszą być jednakowe. Klasa sama w sobie!

Ostatnim etapem produkcji jest połączenie nadwozia (zmontowanego wcześniej w innych sektorach) z podwoziem, silnikiem i karbonowym monokokiem. Na końcu auto windą zjeżdża na tor testowy.
Produkcji Porsche 918 Spyder towarzyszy najnowocześniejsza technologia i bardzo sprytne patenty, ułatwiające i upłynniające pracę. Np. urządzenie do obracania monokoku może "żonglować" kabiną tak, jak zechce tego inżynier. Może go obracać pod dowolnym kątem. Kolejną ciekawostką jest wydzielony obszar do ustawiania geometrii kół. Na bardzo małej powierzchni można zmierzyć takie parametry jak: obciążenia poprzeczne, trakcję i pochylenia. Każdy z tych parametrów może być konfigurowany indywidualnie do pojazdu.
Dodatkowo każdy model jest wyposażony w elektroniczną kartę śledzenia pojazdu, w skrócie eWbk. Nie tylko pokazuje na jakim etapie produkcyjnym jest auto, ale też działa jak czarna skrzynka. Rejestruje wszelkie niedociągnięcia (np. gdy część zostanie przykręcona ze zbyt małą siłą). To pozwala szybko wyeliminować wszystkie błędy.
Produkcja Porsche 918 Spyder rozpoczęła się we wrześniu 2013 roku i potrwa do połowy tego roku. Zakończyła się już sprzedaż tego modelu, wszystkie 918 sztuk zostało wyprzedanych.