Projekt nazwano EMAS (Eco Mobility Advanced Solutions - zaawansowane, ekologiczne rozwiązania mobilne), co w malezyjskim języku oznacza "złoto". I właśnie złotego pomysłu potrzebuje malezyjski Proton, który w ostatnich czasach traci udział w lokalnym rynku.
Efekt prac wspomnianych firm możemy oglądać w Genewie. Pokazano tam 3 wersje pojazdu Emas. Widoczne na zdjęciach srebrne auto to Emas Comfort, złoty jest Emas Country, a białe to Emas 3City.
Celem wspólnym każdego z nich jest udowodnienie, że w nadwoziu małego auta można wygospodarować dla pasażerów przestrzeń znaną z aut klasy średniej. Ma to zapewnić platforma przygotowana przez stylistów Italdesign Giugiaro.
W modelu Comfort znalazło się miejsce na cztery fotele "klasy biznes" i 320 litrów pojemności bagażnika. Country - "miejski SUV" oferuje miejsce dla 5 osób i bagażnik od 390 do 780 litrów. Najmniejszy z trójki - Emas3 City oferuje przestrzeń "3+1", czyli dla trojga dorosłych i jednego dziecka, które siedząc za kierowcą, ma mniej miejsca niż pozostali.
Źródłem napędu tych pojazdów jest skonstruowany przez Lotusa hybrydowy system, na który składa się silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra (moc 38 kW / 50 KM) i silnik elektryczny (moc 45 kW). Z takim napędem auto w ciągu 14 sekund rozpędza się do 100 km/h, a jego prędkość maksymalna to 170 km/h. Na samym silniku elektrycznym, zasilanym przez litowo-jonowe akumulatory, Emas może przejechać 50 km.
Póki co nie ma informacji czy auta te trafią w najbliższym czasie do seryjnej produkcji.