Niemal cztery lata temu Ram pokazał koncepcyjny model Rebel TRX, który zaostrzył nam apetyt w oczekiwaniu na „postapokaliptycznego” pick-upa. I wreszcie nadszedł model w wersji produkcyjnej. Nazywany przez producenta najmocniejszym i najszybszym pick-upem na rynku Ram 1500 TRX na celownik bierze Forda F-150 Raptor. I wiele wskazuje na to, że Ford ma się czego obawiać.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Ram 1500 TRX – silnik i napęd
Zacznijmy od napędu, bo ten jest prawdziwie powalający. Pod maską tego kolosa pracuje godna amerykańskiego pick-upa z najwyższej półki jednostka o jedynie słusznej liczbie cylindrów – 6,2-litrowe V8. Z tej pojemności wyciśnięto moc 712 KM i moment obrotowy 880 Nm. Brzmi nieźle, prawda? Zważywszy na fakt, że wspomniany F-150 Raptor, który swoją drogą jest kapitalnym pick-upem, dysponuje mocą „zaledwie” 450 KM.
Silnik V8 Rama 1500 TRX współpracuje z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów zapożyczoną od Jeepa Grand Cherokee Trailhawk. Wspólnie z rozbudowanym napędem na cztery koła pozwala to na katapultowanie superpikapa od 0 do 96 km/h w zaledwie 4,5 sekundy. Maksymalna prędkość to z kolei 190 km/h.
Najwyższy poziom off-roadowych możliwości to sprawa oczywista w tego typu samochodzie. Wystarczy podać kilka faktów – prześwit do 300 mm, tylne zawieszenie z mostem Dana 60 o skoku zwiększonym o 40 proc. względem „zwykłych” Ramów 1500, reduktor z przełożeniem 2,64:1, głębokość brodzenia do 813 mm oraz kąty natarcia, zejścia i rampowy – 30,2 st., 23,5 st. oraz 21,9 st.
Komentarze