SSC Tuatara, prowadzona przez brytyjskiego kierowcę wyścigowego Olivera Webba, pokonała barierę 331 mil na godzinę, czyli 532,7 km/h, w pojedynczym przejeździe, bijąc tym samym dotychczasowy rekord, uzyskany przez Bugatti Chiron Super Sport 300+.
W przypadku tego drugiego chodziło o przebicie bariery 300 mil na godzinę, co udało się z wynikiem 304,773 mph, czyli 490,484 km/h. Teraz jednak ten rezultat został przyćmiony przez Shelby SuperCars, zwłaszcza że rekord Bugatti nie liczył się jako oficjalny rekord, bo wykonany jedynie przejazd w jedną stronę. Tymczasem przepisy wymagają, żeby były to przejazdy w przeciwnych kierunkach, a ostateczny wynik jest średnią z obu – chodzi o zniwelowanie wpływu wiatru i innych czynników.
Takim pełnoprawnym rekordzistą, po wykonaniu dwóch przejazdów, był do teraz Koenigsegg Agera RS z wynikiem 447,2 km/h.
W przypadku SSC Tuatary kierowca testowy Oliver Webb przejechał w jedną stronę, osiągając 301,07 mil na godz., czyli 484,53 km/h, natomiast w przeciwnym kierunku uzyskał niewiarygodne 331,15 mil na godz., czyli 532,7 km/h. Średnia dała wynik 316,11 mil na godz., czyli 508,7 km/h. I tyle wynosi obecnie rekord prędkości dla samochodów produkcyjnych.
Głosuj w konkursie Best Cars 2021 i wygraj Subaru Forester
Dodajmy, że SSC Tuatara napędzana jest przez 5,9-litrowy silnik V8, który na paliwie E85 wyciska moc 1750 KM. A teraz zapraszamy już do obejrzenia nagrania z rekordowego przejazdu:
Komentarze