Rimac C_Two zbliża się wielkimi krokami do debiutu. Ten został przesunięty na 2021 rok, ze względu na opóźnienia spowodowane pandemią koronawirusa – pierwotnie miał zostać pokazany już w Genewie w 2020 roku, ale wiemy, że targi zostały odwołane. Nic to, zaczekamy. Tymczasem Chorwaci podsycają atmosferę oczekiwania kolejnym nagraniem. Tym razem widzimy pokaz driftingowych możliwości pojazdu.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Na nagraniu widzimy na początku pozowaną naradę zespołu Rimaca, który jest w trakcie dyskusji nad rozwojem samochodu i jego prowadzeniem. Pojawia się sugestia zastosowania wektorowania momentu obrotowego dla poprawy właściwości jezdnych, na co sam Mate Rimac mówi, że najpierw trzeba upewnić się, że samochód może jeździć na wprost i w poślizgach bez dodatkowych wspomagaczy, a dopiero wtedy można pomyśleć o wektorowaniu momentu.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Wtedy wzrok wszystkich pada na kierowcę testowego Miroslava Zrncevica, który został poproszony o pokazanie możliwości C_Two pozbawionego elektronicznych pomocników. Następna scena to już popis umiejętności kierowcy i możliwości samochodu, który pędzi bokiem po łuku toru, emitując kłęby sinego dymu spod tylnych kół. Zobaczcie sami.
Komentarze