Szwajcarska firma Rinspeed zazwyczaj budowała samochody bardzo nietuzinkowe. Zbudowali amfibię na podstawie Lotusa Elise, czyli Squbę oraz elektrycznego iChange. Te "dziwadła" były pokazem inżynierii i techniki.
Tym razem Rinspeed idzie w stronę bezpieczeństwa i chce obniżyć statystyki wypadków. Nowy projekt o nazwie Budii to pojazd samojezdny, którego Rinspeed chce pokazać w Genewie.
Szwajcarzy twierdzą, że ciągłe ulepszanie i poprawianie samochodów na niewiele się zda. Finalnie, podczas wypadku i tak winę ponosi człowiek. Więc chcą ograniczyć jego rolę tylko do czytania gazety. Na przykład podczas jazdy. Jazdą zajmie się Budii. To nietuzinkowy pojazd elektryczny, który uczy się nawyków i przyzwyczajeń kierowcy i jeździ tak, jak kierowca sobie tego życzy. Oczywiście z pełnym zachowaniem bezpieczeństwa. Rinspeed Budii ma być "the best buddy", czyli najlepszym kumplem dla kierowcy.

Budii nie będzie całkowicie samojezdny. W razie potrzeby lub zachcianki, kierowca będzie mógł przejąć stery w dowolnym momencie. Zresztą nie tylko kierowca. Ciekawostką jest przekręcana kierownica, którą można umieścić po lewej lub prawej stronie. Rinspeed twierdzi, że ma to zastosowanie nie tyle w ruchu lewo/prawostronnym, ale jeśli pasażer zechce poprowadzić to będzie miał taką szansę - tak dla czystej frajdy. A co z bezpieczeństwem? O tym już Rinspeed nie wspomina.
Rinspeed Budii pojawi się w marcu na targach motoryzacyjnych w Genewie. Będzie to już 21. pojazd szwajcarskiej marki.