Robert Kubica odchodzi z Williamsa

Zgodnie z przewidywaniami, podczas oficjalnej konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru Robert Kubica ogłosił rozstanie z zespołem Rokit Williams Racing z końcem tego sezonu. Co do dalszych planów, musimy zaczekać, aczkolwiek sam Robert przyznał, że jeżeli w przyszłym sezonie będzie wykonywał jedynie pracę w symulatorze, bez ścigania, to będzie zaskoczony.

Przypomnijmy, dziś rano jako pierwszy informację o planowanym rozstaniu Kubicy i Williamsa podał Mikołaj Sokół za pośrednictwem mediów społecznościowych i strony sokolimokiem.com.

Robert Kubica z kolei jest jednym z zaproszonych kierowców, którzy odpowiadali na pytania dziennikarzy przed niedzielnym Grand Prix Singapuru. Obok Kubicy zasiedli też Lewis Hamilton, Daniel Ricciardo, Romain Grosjean i Lando Norris.

Rozstanie Kubicy z Williamsem nie oznacza natychmiastowego odejścia z zespołu. Robert dokończy obecny sezon za kierownicą bolidu Rokit Williams Racing. Przed nim i przed kibicami jeszcze siedem wyścigów – najbliższy w tę niedzielę – Grand Prix Singapuru.

Po tym weekendzie wyścigowym zostanie jeszcze sześć:

• Grand Prix Rosji – 27-29 września
• Grand Prix Japonii – 11-13 października
• Grand Prix Meksyku – 25-27 października
• Grand Prix USA – 1-3 listopada
• Grand Prix Brazylii – 15-17 listopada
• Grand Prix Abu Dhabi – 29 listopada-1 grudnia

Zobacz także: Targi Frankfurt 2019 - zobacz wszystkie premiery

Robert Kubica w sezonie 2020

W tym miejscu od razu nasuwa się pytanie – co dalej? Czy Robert Kubica pozostanie w Formule 1, czy może przejdzie do innej serii wyścigowej? W ostatnim czasie media łączyły go z serią DTM. Menedżer Kubicy miał wysyłać zapytania do czołowych zespołów, ale tu wciąż nie mamy żadnego potwierdzenia.

Wiadomo, że razem z Robertem Kubicą związany ma być nadal PKN Orlen, który w dodatku planuje pozostać w Formule 1. Okazuje się bowiem, że obecność w królowej motorsportu wychodzi Orlenowi na dobre, w kwestiach wizerunkowych i biznesowych. Kierownictwo koncernu jest z tej współpracy bardzo zadowolone.

Dalej pozostają nam już póki co spekulacje. Pozostanie Orlenu w F1 i związek z Kubicą może oznaczać prace nad przygotowaniem fotela wyścigowego w innym zespole. Problem w tym, że miejsc jest bardzo mało. Medialne przymiarki do zespołu Haasa zostały storpedowane ogłoszeniem składu na przyszły sezon – będzie to wciąż para Grosjean i Magnussen.

Dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda napisał na Twitterze, w komentarzu do sytuacji, że Kubica "odchodzi sam, bo nie widzi szans na poprawienie sprzętu" oraz że jest w "mocno zaawansowanych rozmowach z przynajmniej jedną drużyną".

Możliwości jest jednak niewiele. Czy może to być zespół Racing Point, którego przedstawiciel był niedawno widziany w siedzibie Orlenu? Nie jest to wykluczone. Mówi się też o miejscu w zespole Alfy Romeo za dość słabo spisującego się Giovinazziego, a z kolei przedstawiciele Orlenu odwiedzili ponoć niedawno siedzibę McLarena. Dwie ostatnie opcje wydają się być jednak bardzo nierealne, a w przypadku Racing Point może chodzić "jedynie" o pozycję kierowcy rezerwowego.

Jeszcze inną opcją mogłaby być właśnie funkcja kierowcy rezerwowego, połączona z występami w piątkowych treningach oraz jazdą w innej serii wyścigowej. Ewentualnie plan awaryjny z opcją powrotu na fotel kierowcy F1 w sezonie 2021. Możliwości jest wiele, a nam pozostaje czekać na dalsze rozstrzygnięcia i wspierać Roberta w tym ważnym i trudnym dla niego okresie.

Zobacz także: znajdź wymarzony samochód w najlepszej cenie!