Jak pisaliśmy w grudniu, koncern PKN Orlen świętuje dwudziestą rocznicę połączenia spółek CPN i Petrochemia Płock. Ktoś wpadł przy tym na ciekawy pomysł tymczasowego i symbolicznego przywrócenia dawnych marek przez uruchomienie stacji paliw w stylu retro.
W ten oto sposób na warszawskiej Pradze, przy ul. Markowskiej 15, znów można tankować na „cepeenie”, bo tam właśnie jedną ze stacji Orlen przerobiono na charakterystyczny biało-pomarańczowy obiekt z logo CPN. Z kolei niebieska stacja Petrochemii Płock, z charakterystyczną retortą i wpisaną w nią literą P, otwarta została w Bodzanowie koło Płocka.
Orlen dostrzega w reaktywacji tych wciąż mocno rozpoznawalnych znaków towarowych potencjał promocyjno-marketingowy i trudno się z tym nie zgodzić. Docelowo marki retro będą funkcjonowały wyłącznie w tych dwóch, wymienionych wyżej, lokalizacjach.
- Mimo że jesteśmy nowoczesnym koncernem, pamiętamy o historii naszej firmy. Jej ważnym rozdziałem jest CPN, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Logotyp CPN należy do klasyki polskiego wzornictwa i jest unikatowym dziełem sztuki. Jest on eksponowany m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wiemy też, że marka wciąż żyje w świadomości Polaków, którzy traktują ją z dużym sentymentem. Reaktywując markę chcemy naszym klientom dać okazję do tego, by mogli bezpośrednio obcować z dziedzictwem nierozerwalnie związanym z historią Polski i rodzimej motoryzacji – powiedział Marcin Stefaniak, dyrektor biura promocji i reklamy PKN Orlen.
Zobacz także: co zmieni się w przepisach w 2019 roku?
Komentarze