Nowe Cayenne, podobnie jak poprzednik, budzi mieszane uczucia. Co by o nim nie mówić, dzięki bardziej obłemu, dłuższemu (o 40 mm) nadwoziu oraz niższej linii dachu, prezentuje się teraz bardziej dynamicznie. Przód jest typowy dla Porsche, natomiast w rysunku tyłu nadwozia można dopatrzeć się podobnieństw do szkoły prezentowanej przez pojazdy Made in Korea.
Deska rozdzielcza swoim układem jest mocno udpodobniona do tego, co możemy odnaleźć w Panamerze, szczególnie w obrębie konsoli środkowej. Spodziewać się można bardzo bogatego wyposażenia oraz świetnej jakości.
Mimo wspólnej płyty podłogowej z nowym VW Touaregiem, Cayenne także pod względem technicznym wykorzystuje wiele podzespołów pierwszej limuzyny Porsche. Pod maską auta pracować będą nowy 3,6-litrowy silnik o mocy 300 koni mechanicznych, natomiast obok niego w ofercie znajdą się 4,8-litrowe V-ósemki z Turbo (500 koni mechanicznych) i bez (400 koni mechanicznych).
Ponadto Cayenne ma być napędzane 3-litrowym turbodieslem oraz tym samym hybrydowym ukladem napędowym, co w VW Touaregu, wykorzystującym 333-konny silnik V6 TSI i 47-konny silnik elektryczny.
Nowe Porsche Cayenne zadebiutuje podczas salonu samochodowego w Genewie. Do sprzedaży trafi zaś jesienią.
Komentarze
auto motor i sport, 2010-02-25 09:25:03
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?