Co by nie przedłużać wyczekiwania tych, którzy z niecierpliwością czekali na zmodernizowanego Berlingo, śpieszymy poinformować, że rewolucji nie ma. Jedyną wyraźną zmianą jest inne umiejscowienie świateł do jazdy dziennej, ale to i tak detal zauważalny tylko przez motoryzacyjnych zboczeńców. Zmienione zostały również osłona chłodnicy oraz zderzak. Wierzymy na słowo. Bardziej widoczne nowinki to dwa kolory: szary Gris Acier i brązowy Brun Moka.
To, co natomiast nie uległo zmianie, to przestronność Berlingo, która zawsze była jego zaletą. Bagażnik francuza pochłonie 675 litrów, a po wyjęciu siedzeń drugiego rzędu zamienia się w małego dostawczaka, oferując 3m3! Jeśli jest coś, za co można uwielbiać tego kombivana, to jest to jego praktyczność. Żaden hatchback nie oferuje tak przyjaznych rozwiązań ułatwiających wykorzystywanie w pełni możliwości auta. Wszystko dzięki trzem, niezależnym i wyjmowalnym fotelom drugiego rzędu oraz systemowi schowków podsufitowych, które razem z innymi schowkami na pokładzie oferują, w zależności od wersji wyposażenia, do 170 litrów dodatkowej przestrzeni bagażowej!
 |
 |
Citroen Berlingo wzbogaci się też o zestaw nowinek technologicznych, które spotyka się coraz więcej w segmencie kombivanów, tak bardzo chcących zerwać z wizerunkiem blaszaka wożącego ekipy budowlane. Wśród nich znajdziemy system aktywnego hamowania w mieście oraz kamerę cofania.
Jeśli chodzi o wnętrze, największą zmianą będzie nowy 7-calowy ekran dotykowy, określany przez Citroena mianem „tabletu”, zmniejszy ilość przycisków na kokpicie i zaoferuje kierowcy mnóstwo przydatnych funkcji. Jedną z nich jest Mirror Screen, przenoszący na „tablet” wyświetlacz smartfona. Pozwoli on kierowcy bardziej skupić się na prowadzeniu auta przy jednoczesnym korzystaniu z potrzebnych aplikacji.
Wraz z Berlingo swój debiut odbędzie również nowa rodzina silników wysokoprężnych BlueHDi. Według danych producenta, wszystkie te jednostki o mocy 75-120 KM spalać będą 4,3 litra na każde 100 kilometrów, a najmocniejszy z nich po raz pierwszy w tym modelu zostanie sprzężony z 6-stopniowym „manualem”.
