Targi we Frankfurcie: Najważniejsze premiery ostatniej dekady

Targi w Genewie i Frankfurcie to jedne z najważniejszych eventów branży motoryzacyjnej  w Europie. Te genewskie już za nami, a salon samochodowy we Frankfurcie zbliża się wielkimi krokami. Jak co roku, producenci pokażą na nim dziesiątki nowych modeli i wersji dostępnych już aut, które w najbliższych latach będą biły się z konkurencją o uwagę wybrednego europejskiego klienta.

My cofniemy się lekko w czasie i przyjrzymy się najważniejszym premierom, jakie miały miejsce w frankfurckich halach w ostatniej dekadzie. Trudno jest jednoznacznie określić „ważność” samochodów. Jedne wybraliśmy dlatego, że odniosły ogromny rynkowy sukces i wprost nie można ich pominąć, inne natomiast dlatego że były przełomowe, czy to dla marki, czy to dla całego motoryzacyjnego świata, a jeszcze inne dlatego że były jedyne w swoim rodzaju. 

2005: Audi Q7

Przebojem zdobył rynki całego świata, a nasz kraj nie był pod tym względem wyjątkiem. Jeśli miałeś dużo pieniędzy i chciałeś to wszystkim wokół oznajmić, wybór był prosty – Audi Q7. Jedni uwielbiali w nim toporny styl, drudzy go za to nie lubili, a jeszcze inni twierdzi, że jest tak brzydki, że aż ładny. Dzielące płytę podłogową z Volkswagenem Touaregiem i Porsche Cayenne, Audi przeszło w 2009 facelifting, który niemal do końca produkcji zapewnił mu duże zainteresowanie wśród zamożnej klienteli. Jego następcę poznaliśmy na tegorocznych targach w Genewie, po 10 latach produkcji. 

2005: Honda Civic VIII

„UFO” – mówiąc tak o Civicu od razu wiadomo, że chodzi właśnie o ósmą generację. Swoją kosmiczną stylistyką Civic VIII kompletnie zerwał z dotychczasowym designem kompaktowych aut Hondy. Dość ryzykowny design jednak opłacił się Japończykom. Civic VIII odniósł ogromny sukces również w naszym kraju, choć o dziwo, stylistyka rodem z filmów science-fiction nie odstraszyła starszych kierowców, których często widuje się właśnie w modelu "UFO".

2007: BMW X6

Przy tym SUV-ie można by w zasadzie powtórzyć to samo, co w przypadku Audi Q7 – zdania na temat stylistyki BMW X6 były mocno podzielone. Auto, które praktycznie od zera stworzyło cały segment tak popularnych dziś SUV-ów z nadwoziem stylizowanym na coupe, zrobiło ogromną karierę. Przez wszystkie lata, kiedy X6 pierwszej generacji było oferowane na rynku nie miało żadnego naturalnego konkurenta. Dopiero niedawno, już za czasów drugiej generacji, „X-szóstka” doczekała się przeciwnika w postaci Mercedesa GLE Coupe. 

2007: Jaguar XF

Może nie odniósł spektakularnego sukcesu, ale pierwszy XF to dla Jaguara bardzo ważne auto. To właśnie tym modelem Brytyjczycy zerwali z przestarzałą stylistyką rodem z lat 60. Nowoczesnym designem i elektronicznymi gadżetami wewnątrz auta starali się stawić czoła królom segmentu: Mercedesowi klasy E, BMW serii 5 i Audi A6. Mało popularna okazała się wersja nadwoziowa kombi, czyli Sportbrake. Dla lubiących emocje za kółkiem Jaguar przygotował mocny, 510-konny wariant XFR i jeszcze dzikszy XFR-S. 

2009: Hyundai ix35

To już kolejny SUV w naszym zestawieniu, ale chyba nic w tym dziwnego skoro "boom" na tego typu auta trwa w najlepsze od blisko dziesięciu lat. Dla ix35 Frankfurt okazał się szczęśliwym miejscem prezentacji – w trakcie swojej obecności na rynku doczekał się miana drugiego najchętniej kupowanego auta w Europie i najchętniej kupowanego w Polsce. Nazwa „ix35” okazała się jednak "jednogeneracyjnym" epizodem w gamie modelowej Hyundaia. Zarówno jego poprzednik, jak i zaprezentowany w tym roku w Genewie następca noszą nazwę „Tucson”.

2009: Citroen DS3

To pierwsze auto z serii „DS”, którym francuski producent postanowił wskrzesić legendę DS-ów z lat 50. Po dziś dzień jest to najmniejsza propozycja z całej linii „DS”, z założenia będącą luksusową, dopracowaną stylistycznie alternatywą dla ludzi ceniących sobie indywidualny styl. Dzisiaj rodzinę DS-ów tworzą 3 auta: DS3, DS4 i DS5. W 2009 roku nikt nie spodziewał się, że DS-y staną się tak popularne, żeby już 6 lat później linia "DS" oderwała się od Citroena, by stać się odrębną, samodzielną marką.

2011: Porsche 911

Premiera każdej kolejnej generacji „911” jest wydarzeniem tak ważnym, że trudno o równie emocjonujące debiuty w świecie motoryzacji. Wszyscy pasjonaci motoryzacji w napięciu wyczekiwali odsłonięcia Porsche 911 (991) na frankfurckim salonie w 2011 roku. Coupe ze Zuffenhausen, które rok później zdobyło tytuł World Performance Car of the Year, występuje w tylu wersjach nadwoziowo-napędowych, że trudno je wszystkie spamiętać. Odświeżoną wersję tej generacji kultowego Porsche również poznamy na salonie we Frankfurcie, tegorocznym, otwierającym drzwi dla zwiedzających 15 września.

2011: Volkswagen Up!

Zastąpił prawie nikomu nieznany model Fox. Volkswagen Up! stał się tym samym najmniejszym autem w całej gamie producenta. Od swojego poprzednika jest lepszy chyba pod każdym względem. Lepiej jeździ, ma bogatsze wyposażenie no i przed wszystkim o niebo lepiej wygląda! Spośród swoich dwóch bliźniaczych odmian (Skoda Citigo oraz Seat Mii) to właśnie on zdobył największą popularność. Wybierają go chętnie ludzie młodzi jak i starsi potrzebujący idealnego autka do miasta. Volkswagen Up! jest dostępny z jednym silnikiem o pojemności jednego litra występującym w dwóch wariantach mocy: 60 i 75 KM.

2013: BMW i8

To nie tylko ważna premiera frankfurckiego salonu, to przede wszystkim jedno z ważniejszych i najbardziej emocjonujących aut ostatnich lat. Choć jako prototyp (BMW Vision Efficient Dynamics) odbyło swoją premierę już w roku 2009, to 4 lata później świat ujrzał jedno z pierwszych hybrydowych superaut – BMW i8. Jego układ napędowy składający się z 1,5-litrowego silnika benzynowego wykorzystującego technologię TwinPower Turbo oraz akumulatora litowo-jonowego zapewnia kierowcy moc 362 KM. Świetne osiągi i umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo to połączenie, które w i8 stało się faktem. Nawet dziś, dwa lata po debiucie, auto robi na ulicy pioronujące wrażenie.