Projekt stworzony przez turyńskie studio nazywa się Ramusa. w Piemonckim dialekcie oznacza to jaszczurkę. Samochód, który stworzyli projektanci to hipersamochód z napędem na cztery koła oraz podwyższonym prześwitem o wysokości 25 cm.
Pod jego maską pracuje silnik V12 o pojemności trzech i pół litra zapożyczony z Bugatti EB110. Jest on wspomagany przez cztery turbosprężarki, a cała moc trafia na tylną oś. Przednia jest z kolei napędzana przez silnik elektryczny, a kontrolę nad nimi sprawuje specjalnie przygotowane oprogramowanie. Łączna moc takiego zestawu to ponad 800 KM, ale na razie nie podano żadnych konkretów na temat osiągów.
Założenia tego projektu przypominają trochę koncept Parcour przygotowany kilka lat temu przez Italdesign Giugiaro. Była to krzyżówka supersamochodu z autem terenowym. Na razie projekt jest w bardzo wstępnej fazie i został przedstawiony Bugatti. Niewiadomo jeszcze, jak potoczą się jego losy.
