5. Opel Tigra
Produkcję Tigry rozpoczęto w 1994 roku i trwała ona 6 lat. Egzemplarze pierwszej generacji są już dość mocno wysłużone, a mając założony przez nas budżet spokojnie możesz rozglądać się za drugą generacją. Tigry Twin Top były oparte na płycie podłogowej Corsy C. Korzystał też z części Opla Merivy A i Combo C. Początkowo Tigra była oferowana z dwoma benzynowymi silnikami 1.4 90 KM i 1.8 125 KM. Ze względu na znaczącą różnicę w osiągach polecamy większą jednostkę. Dla oszczędnych przewidziano diesla 1.3 CDTI 70 KM, średnie spalanie to ok. 5 litrów.
Tigra wyróżnia się ciekawą, sportową stylistyką i metalowym, elektrycznie składanym dachem. Za fotelami Tigry znajduje się 70-litrowy schowek na torbę. Za nim bagażnik o imponującej - jak na dwumiejscowe coupé-cabrio - pojemności 440 l. Ale gdy schowamy metalowy dach, pojemność zmniejszy się do 250 l. Na rynku aut używanych 10-letnią Tigrę znajdziesz za ok.15-16 tys. zł. Najdroższe sztuki z końca produkcji kosztują powyżej 25 tys.

4. Peugeot 307 CC i Renault Megane CC
Celowo zestawiliśmy te dwa auta razem, ponieważ są one podobnej konstrukcji. Obydwa bazują na ich hatchbackowych odmianach, mają sztywne, elektrycznie składane dachy i rozsądne ceny. Co ciekawe, wersje z otwartym dachem mają większe bagażniki niż hatchbacki.
Produkcję Peugeota 307 CC rozpoczęto w 2001 roku, po czterech latach wprowadzono facelifting. I to właśnie tych egzemplarzy (po 2005) możesz szukać w tych pieniądzach. Dominują silniki benzynowe (głównie 2.0, były też 1.6) Optymalnym wyborem będzie słabsza jednostka 2.0 140 KM, której jest najwięcej na rynku, charakteryzuje się umiarkowanym spalaniem. Mocniejszy motor 2.0 o mocy 177 KM jest mniej popularny, potrafi spalić nawet 13 litrów. Silnik 1.6 to propozycja raczej do miasta, w trasie jest po prostu za słaby. Oferowano też 2-litrowego diesla o mocy 136 KM i 320 Nm. Ceny roczników 2005-2007 wahają się w granicach 18-22 tys. zł.
W Megane CC występowało 5 silników: benzynowy 1.6 110 KM, 2.0 135 i 163 KM. Dla fanów diesli przewidziano dwie jednostki 1.9 dCi 130 KM i 2.0 dCi 150 KM. Na rynku popularne są odmiany 1.6 16V i słabszy diesel. Ceny zaczynają się od 11 tys. za auto z rocznika 2004 i dieslem pod maską. Młodsze (2005-07) kosztują 17-20 tys. za wersje benzynowe i diesle 2.0. {% image id=12449 align

3. Audi TT
To kabrio z Ingolstadt jest mocnym wejściem tej marki w segment aut z otwartym dachem. Początkowo auto uważano za zbyt kobiecie, krągłe kształty nie przyciągały zbyt mężczyzn, ale typowa dla Audi jakość i niezawodność spowodowały, że TT zyskało uznanie. Dziś na rynku gościmy już trzecią generację. Za 20 tys. możesz mieć całkiem zadbany model z pierwszych lat produkcji. Pod maską montowano tylko dwa silniki, ale rozpiętość mocy jest dość spora. Motor 1.8 turbo miał moc od 150 do aż 225 KM. Rodzynkiem jest genialnie brzmiący, ale paliwożerny silnik 3.2 250 KM, jednak takich egzemplarzy jest jak na lekarstwo i kosztują ponad 30 tys. Skupmy się więc na 1.8 turbo, głównie na odmianie 180 KM, bo tej jest na rynku najwięcej.
Silnik dostarcza niemało emocji, jest trwały, świetnie wchodzi na obroty, a przy delikatnym traktowaniu gazu potrafi być oszczędny. Jeśli dodamy do tego napęd 4x4 robi nam się całkiem szybkie auto, które potrafi zawstydzić niejedno sportowe wozidełko. Warto dodać, że silnik nie jest oporny na chiptuning. Zwiększenie mocy o 20-30% nie powinno odbić się niechcianą czkawką. Za 20 tys. dostaniemy egzemplarz po 2000 roku i dobrze, bo wtedy poprawiono właściwości jezdne dodając seryjne ESP oraz zmieniając przednie zawieszenie. TT jest typowym roadsterem, materiałowy dach wygląda obłędnie, ale trzeba zwracać uwagę na jego szczelność i stan poszycia.
