Toyota jest marką, która nie boi się rozwijania rozwiązań, na jakie z początku nikt nie stawia, żeby w niedalekiej przyszłości okazały się strzałem w dziesiątkę. Tak było choćby z inwestycją w napędy hybrydowe. Kiedy pojawił się pierwszy Prius, niewielu zyskał sobie zwolenników. A teraz? Hybrydy ma już praktycznie każdy producent, natomiast Toyota wyrosła na samodzielnego lidera rynku aut z takim napędem.
Czy podobnie będzie w kwestii wodoru? Tu sprawa jest znacznie trudniejsza. Hybrydowy napęd nie wymaga bowiem od kierowcy żadnej zmiany. No może poza dostosowaniem stylu jazdy dla maksymalizacji zysku z obecności silnika elektrycznego, wspomagającego ten spalinowy. W przypadku samochodów elektrycznych na wodorowe ogniwa paliwowe konieczna jest natomiast rozbudowana infrastruktura tankowania wodoru. Ile jest obecnie w Polsce takich wodorowych stacji, zapytacie. Zero. Ale już niebawem ma się to zmienić. Będą dwie! W Gdańsku i Warszawie. Jak zatem widać, u nas jest to jeszcze pieśń przyszłości, ale przecież są jeszcze inni – Japonia chociażby.
Głosuj w konkursie Best Cars 2021 i wygraj Subaru Forester
Toyota Mirai – większa, ładniejsza, elegancka
Poprzednia Toyota Mirai była dość kosmicznie stylizowanym samochodem, którego wygląd nie każdemu przypadł do gustu. Druga odsłona jest całkowicie inna. Wydłużona limuzyna w stylu coupe urosła na długość (ma niemal 5 metrów) i szerokość, jest przy tym niższa o 65 mm i ma rozstaw osi sięgający 2,92 metra – o 14 cm więcej niż poprzednio.
Poprawa aerodynamiki nadwozia, wraz z większą mocą silnika i zwiększoną pojemnością zbiorników wodoru (teraz 5,6 kg wodoru, czyli o 1 kg więcej), składają się na wydłużenie zasięgu auta o 30 proc., do około 650 km. To sprawia, że Mirai, którego tankowanie trwa kilka minut, ma być wygodnym autem na długie trasy.
Architektura TNGA umożliwiła lepsze rozłożenie komponentów napędu nowego Mirai tak, żeby wygospodarować więcej miejsca w kabinie i optymalnie rozłożyć masę auta między przodem a tyłem. Zestaw ogniw paliwowych został przesunięty do przodu spod kabiny do przedniej części auta, co zwiększyło ilość miejsca dla pasażerów oraz pozwoliło zamontować z tyłu trzyosobową kanapę zamiast dotychczasowych dwóch miejsc siedzących i podłokietnika.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Komentarze
~marekk, 2020-12-02 13:27:10
~blazej, 2020-12-02 12:42:57
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?