Do tej pory próżno było go szukać u polskich dealerów Toyoty. Dopiero opuszczając granice naszego kraju można było spotkać Toyotę Prius+ wykorzystywaną chętnie, obok standardowego Priusa, jako taksówkę. Od teraz to się jednak zmieni. Będący bardziej rodzinną odmianą znanego nam od lat zwykłego Priusa pojazd, wjeżdża na polski rynek po tym, jak zafundowano mu delikatny retusz.
Stylistycznie, Prius+ to dla naszych rodaków zupełna nowość, choć teraz, po lekkich zmianach upodabniających go do nowego Avensisa i odświeżonego Aurisa, bez trudu można przypisać tę hybrydę do japońskiej rodziny.
![]() |
![]() |
Wnętrze debiutanta, choć różni się nieco od tego w standardowym Priusie, to nadal cechuje się charakterystycznym priusowym designem. Użytkownicy dotychczasowych hybryd Toyoty nie powinni mieć problemów z rozpoznaniem ani oswojeniem się z tą kabiną. Zestaw zegarów wylądował pomiędzy kierowcą a pasażerem, ponad całym kokpitem. Tam właśnie, na 4,2-calowym kolorowym wyświetlaczu komputera pokładowego obserwować można schemat działania układu hybrydowego i poziom naładowania akumulatorów. Dostępna funkcja Eco Judge pomaga kierowcy uzyskiwać lepszą wydajność zespołu napędowego.
Kosztujący od 133 900 zł Prius+ odznacza się teraz lepszą wydajnością i osiągami. Dzięki pracy inżynierów hybrydowa Toyota nie tylko spełnia normę emisji spalin Euro 6, ale także oferuje więcej komfortu swoim pasażerom, nie ujmując nic z precyzji prowadzenia.