Honda po wprowadzeniu modelu HR-V nie mogła wyrobić się z zamówieniami. Widocznie szefostwo Toyoty pozazdrościło tego sukcesu i teraz chce wprowadzić konkurenta. Nieoficjalnie ma się nazywać C-HR, tak samo jak koncept pokazany dwa lata temu w Paryżu.
Toyota C-HR ma pomóc japońskiej marce w odbudowie swojej pozycji w segmencie crossoverów. A ten rynek rozwija się niesamowicie dynamicznie na Starym Kontynencie. Według JATO Dynamics sprzedaż kompaktowych SUV-ów w Europie zwiększyła się w zeszłym roku aż o 36 proc. w porównaniu z 2014.
Nowy crossover będzie zbudowany na globalnej platformie TNGA, z której do 2020 roku będą korzystały wszystkie modele Toyoty. Pierwszym autem zbudowanym na tej bazie jest nowy Prius. C-HR ma być produkowany w tureckiej fabryce od końca tego roku. Sprzedaż rozpocznie się w Europie, później ma przenieść się do innych krajów.
Toyota nie potwierdziła jeszcze nazwy i nie wiadomo, czy crossover będzie nazywał się C-HR. Nie jest pewny też rodzaj napędu, choć mówi się o jednostce hybrydowej z silnikiem benzynowym 1.8. Na więcej szczegółów musimy poczekać do przyszłego miesiąca, kiedy odbędą się targi w Genewie.