Do tej pory najmocniejszym Golfem był R, ale teraz to się zmienia. Pałeczkę przejął Clubsport S, choć to nieco inne auto, bo 310 KM ląduje tylko na koła przednie, gdzie "erkę" napędzają cztery. Jednak bez obawy o przyczepność. Volkswagen chwali się, że właściwości jezdne testował na torze Nurburgring z pomocą kierowców wyścigowych, którzy doradzali w dopracowywaniu właściwości jezdnych.
Nie potwierdzono tego nieoficjalnie, ale możemy czytać pomiędzy wierszami - VW ma apetyt na rekord przejazdu po Północnej Pętli toru Nurburgring wśród samochodów przednionapędowych. A ten póki co należy do prototypowej Hondy Civic Type R (7:50.63 s), która swoją drogą ma taką samą moc, co Clubsport S. Drugie na liście jest Renault Megane RS 275 Trophy-R (7:54.36 s). Niemcy zapewne będą chcieli zejść poniżej 7:50 min.

Mimo że Golf GTI Clubsport S będzie produkcyjnym autem, żeby go kupić, trzeba ustawić się w kolejce. Marka z Wolfsburga zaplanowała wyprodukować tylko 5000 sztuk najmocniejszego Golfa. Auto oficjalnie zadebiutuje podczas imprezy nad jeziorem Wörthersee, która startuje 4 maja.