Inżynierowie i technicy testowali, sprawdzali i doszli do wniosku, że wyścigowy Golf GTI musi zostać zmodyfikowany. I tak ludzie z Wolfsburga zaopatrzyli samochód w zderzak z większymi wlotami powietrza, poszerzyli nadowzie oraz zastosowali nowe nadkola, przypominające te z tegorocznych aut WRC.
Pod skorupą nadwozia montowany jest ten sam, co w poprzedniku silnik 2.0 TSI, który został podkręcony do ponad 350 KM. Ile konkretnie mocy generuje, tego producent nie zdradza. Jednostka napędowa współpracuje z 6-stopniową skrzynią sekwencyjną, którą kierowca obsługuje poprzez łopatki zamontowane przy kierownicy.
Poprzedni Golf GTI TCR przyspieszał do 100 km/h w czasie 5,2 sekundy. Producent nie podaje wszystkich danych, ale naszym zdaniem nowy model jest w stanie rozpędzić się do "setki" o 0,2 s szybciej.
Dział sportowy VW (Volkwswagen Motorsport) zdradził, że już rozpoczął przyjmowanie zamówień na nowego GTI TCR. Pierwszy samochód trafi do zespołu Liqui Moly Team Engstler, który startuje m.in. w niemieckiej serii wyścigowej ADAC TCR.
W tym roku Volkswagen Motorsport zamierza zbudować 50 egzemplarzy Golfa GTI TCR, cena jednego egzemplarza to 90 000 euro plus podatek.