Nowy Volkswagen Golf nie ma szczęścia do premier. Jego oficjalny debiut, planowany na salon w Genewie, pokrzyżowało odwołanie targów. Teraz hot-hatch jest bliski premiery sprzedażowej, ale jego prezentacja – zamiast tradycyjnie na torze wyścigowym – odbyła się za pomocą transmisji online i pokazu slajdów, okraszonego komentarzem ekspertów z offu.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Takie czasy, co zrobić. Tak czy inaczej, nowy Golf GTI zapowiada się na prawdziwą „petardę” i jeśli wierzyć zapewnieniom inżynierów oraz tego, co widać na pierwszych filmach (najciekawszy z nich prezentujemy poniżej), to ósma generacja tego klasyka w segmencie hot-hatchy wynosi wrażenia ze sportowej jazdy na nieosiągalny dotąd poziom.
A trzeba dodać, że pierwszy Volkswagen Golf GTI pojawił się na rynku już 44 lata temu, miał 110 KM mocy i producent przewidywał produkcję zaledwie 5 tys. egzemplarzy. Rynek przyjął jednak ten model tak ciepło, że Golf GTI pierwszej generacji nie tylko znalazł ponad 460 tys. klientów, ale stał się wzorem dla rywali i zarazem synonimem podrasowanych kompaktów.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Volkswagen Golf GTI – napęd
Zacznijmy od silnika, choć temu podczas prezentacji poświęcono najmniej czasu, koncentrując się na przeniesieniu napędu, systemach wspomagających kierowcę czy stylistyce nowego Golfa GTI.
Materiały prasowe
Pod maską nowego modelu służy 2-litrowy benzynowy silnik TSI. Jednostka o oznaczeniu EA888, będąca najnowszym wariantem Evo4, generuje moc 245 KM i maksymalny moment obrotowy 370 Nm. Na jakie osiągi te wartości wystarczą – tego wciąż nie wiemy, bo producent zachowuje to na ostatnią chwilę.
Ważne jest jednak to, jak te siły napędowe przenoszone będą na koła (w GTI tradycyjnie są to koła przedniej osi) i dalej na drogę. A tym razem ma być naprawdę dobrze. Czterocylindrowy silnik standardowo współpracuje z 6-biegową przekładnią mechaniczną. Dla modelu dostępna jest także 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa (DSG).
Zobacz także:
Przede wszystkim jednak już w seryjnym wyposażeniu znajdzie się elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego kół przedniej osi XDS, po raz pierwszy zastosowana w poprzednim Golfie GTI, ale w wydaniu Performance. Dodatkowo kierowca skorzystać może z zalet opcjonalnego systemu DCC, czyli amortyzatorów o zmiennej sile tłumienia.
Inżynierowie potwierdzili także trzystopniowy poziom ingerencji systemu ESC – od pełnego, poprzez częściowy – ingerujący w skrajnych sytuacjach, aż po całkowite wyłączenie tego wspomagacza.
Zanim przejdziemy dalej, obejrzyjcie film, prezentujący możliwości nowego Golfa GTI na torze:
Komentarze