W wypadku samochodów z napędem elektrycznym, a takim pojazdem jest właśnie I.D. R Pikes Peak, stosunek mocy do masy ma większe znaczenie, niż w autach wyścigowych z silnikiem spalinowym. Główna zasada brzmi w uproszczeniu tak: im wyższa moc, tym cięższe są akumulatory potrzebne do jej uzyskania.
Zwłaszcza w wypadku wyścigów górskich każdy gram okazuje się niepożądanym obciążeniem. Podczas wjazdu na Pikes Peak od startu na wysokości 2 862 m, do mety na 4 302 m nad poziomem morza, samochody muszą pokonać różnicę wysokości wynoszącą ponad 1 400 metrów.
Po za tym na Romaina Dumasa, kierowcę zasiadającego za kierownicą I.D. R Pikes Peak, czeka mnóstwo ostrych zakrętów, na których duża masa pojazdu przy każdym hamowaniu i przyspieszaniu na wyjściu z zakrętu okazuje się dodatkową przeszkodą.
Komentarze