Bijący wszelkie możliwe rekordy Volkswagen ID R zasłynął na początku czerwca pokonaniem okrążenia Północnej Pętli toru Nurburgring w czasie, który zostawił dotychczasowe dokonanie rywali daleko w tyle.
Bolid wystartował w ogólnej kategorii dla pojazdów elektrycznych. I zrobił to, co do niego należało, jadąc o 40 sekund szybciej, niż najszybszy do tej pory „elektryk”. Czyli dosłownie zmasakrował poprzedni rekord w tej klasie.
A co więcej, pobił też rekord uzyskany przez Porsche 911 GT2 RS MR dla pojazdów z homologacją drogową. Której ID R, rzecz jasna, nie ma, ale to pokazuje skalę osiągnięcia. Z czasem 6:05,336 Volkswagen ID R zbliżył się do bariery 6 minut, co czyni z niego jeden z najszybszych samochodów w ogóle, w historii Północnej Pętli. Absolutny rekord należy obecnie do Porsche 919 Hybrid Evo – specjalnie do tego przygotowana maszyna wykręciła niewiarygodny czas 5:19,55.
Poprzedni rekord w kategorii samochodów elektrycznych – o 40 sekund gorszy od obecnego – należał do elektrycznego Nio EP9, pojazdu o znacznie, niemal dwukrotnie, większej mocy. Ale nie o samą moc napędu przecież chodzi. Volkswagen ID R jest technologicznym majstersztykiem. Odchudzony do absolutnego minimum, aerodynamicznie bliski ideałowi, pod względem wydajności napędu obecnie po prostu najlepszy.
Teraz ID R, wraz ze swoim kierowcą Romainem Dumasem, wraca do Goodwood, aby tam bronić tytułu najszybszego auta elektrycznego. Co więcej, spodziewamy się mocnego podkręcenia wyniku sprzed roku, bowiem inżynierowie, korzystając z dotychczasowych doświadczeń, starannie dopracowali ustawienia samochodu i jego napędu.
Zobacz także: grad niszczy samochody - jak uzyskać odszkodowanie?
Komentarze