Pamiętacie Volvo S90 z przecieku zdjęć? Okazuje się, że fotografowany model był skradziony. Okazuje się, szwedzka marka zamówiła w chińskiej firmie Norev 2000 sztuk nowego modelu w skali 1:18. Teraz pojawiły się informacje, że 20 z nich zostało skradzionych i to właśnie jeden z tych egzemplarzy został sfotografowany i rozesłany do internetu.
Kradzieży dokonał jeden z pracowników chińskiej firmy. Podobno publikując te zdjęcia nie wiedział, że Volvo jeszcze nie wypuściło S90 na rynek. Przypomnijmy, że po drogach jeździ na razie zamaskowany prototyp, który jest w fazie testów.
Co ciekawe, Alan Vissner, jeden z przedstawicieli Volvo powiedział, że "nawet cieszy się z wycieku i żałuje, że to nie on wypuścił zdjęcia do sieci". Szwedzkiej firmie udało się odzyskać 18 z 20 skradzionych modeli. Pozostałe nadal są poszukiwane.