Historia kompaktowych modeli Fiata w ostatnich latach jest pełna wybojów, niczym gminna droga. Jeśli nie brać pod uwagę epoki dinozaurów, to pierwszymi modelami tej klasy, które trafiły na nasze drogi w nieco większej liczbie były Tipo oraz jego wersja sedan - Tempra. W Polsce kończył się socjalizm, a motoryzacja rozwijała się żywiołowo. Na owe czasy Tipo było autem oferującym bardzo dobry stosunek ceny do wielkości i komfortu - chociaż jedna z pierwszych serii crash-testów obnażyła katastrofalny poziom bezpieczeństwa tego modelu. Na takie "drobiazgi" mało kto zwracał jednak wówczas uwagę i Tipo wyrobiło sobie - przynajmniej we Włoszech i w Polsce - bardzo dobrą opinię.
Inaczej niż jego imiennik sprzed lat, Bravo będzie teraz pięciodrzwiowe
Potem przyszedł rok 1995. Fiat dokonał pierwszej rewolucji w kompaktach. Pojawiły się jednocześnie modele Bravo i Brava. Nowe nazwy, nowy styl, nowa jakość. Brava była autem pięciodrzwiowym, o nieco "nadmuchanej" sylwetce, z dużym bagażnikiem, Bravo to klasyczny trzydrzwiowy kompakt, o bardziej sportowej linii. Oba auta różniły się dość wyraźnie stylistycznie i były adresowane do nieco innych odbiorców. Bravo i Brava odniosły spory sukces także na rynkach mniej przychylnych Fiatowi, czyli w Niemczech, we Francji i Wielkiej Brytanii. Po kilku latach okazało się też, że bardzo dobrze wypadają w niemieckich statystykach usterkowości. Krótko mówiąc - niekwestionowany sukces.
Gdy przyszedł czas zmiany modelu, najprościej by więc było zachować cieszącą się powodzeniem koncepcję, unowocześniając projekt technicznie i stylistycznie - tak jak postąpiono w wypadku udanego Punto I. Jednak ktoś tam chciał być mądrzejszy i jesienią 2001 roku Fiat dokonał rewolucji numer dwa. Na rynek wprowadził model Stilo, zupełnie zrywający z dotychczasową filozofią marki. Strzał okazał się kompletnym pudłem - auto, jak na Fiata dość drogie, i nie za ładne, poza rodzimym rynkiem sprzedawało się marnie, a i we Włoszech nie miało lekko. Wydumana strategia, "wsparta" marketingowym bełkotem, wpędzi- ła Fiata w kryzys, z którego wyciągnęła go dopiero mała Panda.
Najwyraźniej jednak w zarządzie Fiata wyciągnięto wnioski. Oto mamy rok 2006 i kompakt Fiata znów nazywa się Bravo. No i nie próbuje już udawać auta innej marki czy innej klasy. Na razie wprawdzie możemy ocenić głównie jego wygląd, choć do oficjalnych zdjęć zewnętrznej sylwetki auta Fiat dorzucił garść szczegółów technicznych.