Fanów Astona Martina od razu śpieszymy uspokoić, że auto nie ucierpiało znacząco w tym zdarzeniu. W wartym grubo ponad milion złotych kabriolecie z 2012 roku uszkodzeniu uległ jeden z elementów tylnej części pojazdu. Chodzi tutaj o karbonowy dyfuzor, który w modelu DBS jest bardzo uwydatniony i dlatego też to on został uszkodzony przy „kontakcie” z autem jadącym z tyłu. Pomimo w sumie niewielkich strat właściciel Astona opisuje je jako „duże”, toteż nie wahał się, by na miejsce zdarzenia wezwać policję. Nie ma jednak co się dziwić, wymiana karbonowego dyfuzora w rzadkim modelu DBS z pewnością do tanich nie należy, a tak, koszt naprawy zostanie pokryty z ubezpieczenia OC Skody.
Miłośników Skody Fabii też chcielibyśmy uspokoić, gdyż w aucie jedynie delikatnie wgniotła się tablica rejestracyjna. Jej kierowca za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem w wysokości 250 zł.
Komentarze
auto motor i sport, 2015-06-16 08:54:14
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?