Ford podczas premiery trzeciej generacji nowego Focusa RS ujawnił, że do 2020 roku chce wprowadzić 12 nowym sportowych modeli. Focus RS jest już drugim, po Fordzie GT tego typu autem.
Po raz pierwszy do RS-a trafi napęd na cztery koła. Zaprojektowany przez dział Forda ds. osiągów, nowy napęd 4x4 jest wyposażony w system rozdzielania momentu obrotowego (Dynamic Torque Vecoring) pomiędzy koła tak, żeby auto miało jak największą przyczepność. System działa bardzo szybko, czujniki monitorują przyczepność kół 100 razy na sekundę. W razie potrzeby do 70% momentu obrotowego może trafić na tylną oś. Zapewne dlatego Block tak sprawnie może "latać bokami". Ford twierdzi, że auto jest tak przyczepne, że może wytworzyć przeciążenie sięgające aż 1g.

Kierowca może przełączać pomiędzy dwoma trybami pracy zawieszenia, układu kierowniczego i silnika. Dobremu prowadzeniu muszą towarzyszyć dobre opony. A te skonstruowało Michelin, tworząc specjalnie dla Focusa RS gumy Pilot Sport Cup 2 o rozmierze 235/35 R19.
Warto wspomnieć też trochę o silniku. Nowy silnik to już nie bardzo dobra jednostka Volvo (2,5l R5), ale nowy "zielony", 2,3-litrowy EcoBoost o mocy 320 KM. Imponuje w nim moment obrotowy - 433 Nm. Focus RS jest więc o 20 KM i 53 Nm mocniejszy od największego rywala, Golfa R. Ford majstrował przy układzie wydechowym i to słychać. Focus RS brzmi jak porządna rajdówka.

Seryjnie do RS-a dostajemy światła Bi-Xenon HID z systemem Adaptive Front Lighting, fotele recaro (opcjonalnie kubełki), skórzaną kierownicę, aluminiowe pedały oraz trzy dodatkowe wskaźniki ciśnienia doładowania, temperatury i ciśnienia oleju.
Nie zabraknie też nowoczesnych technologii. Za pomocą 8-calowego ekranu kierowca będzie mógł sterować nawigacją, systemem audio, klimatyzacją, a także głosowo wydawać komendy. Ciekawostką jest funkcja "Find a race track” - po wydaniu takiej komendy nawigacja poprowadzi nas do najbliższego toru wyścigowego.
W premierze nowego Focusa RS brał udział sam Ken Block, pokazując na przygotowanym torze, możliwości nowego RS-a.